Dym bez ognia, czyli o rosnącej popularności grillowania gazem
Grillowanie od zawsze miało w sobie coś z letniego rytuału. Już sam zapach przypieczonej karkówki czy warzyw skwierczących na ruszcie przywołuje wspomnienia wakacyjnych weekendów, pikników za miastem i leniwych wieczorów z przyjaciółmi. Przez dekady to właśnie klasyczne grille węglowe były królem tej ceremonii – rozpalane zapałkami, podsycane papierem, czasem nawet gazetą, z mnóstwem dymu i pełnym wachlarzem zapachów. Ale oto w ostatnich latach coraz głośniej rozbrzmiewa nowy trend: grille gazowe. Bez sadzy, bez dymu, bez czekania. Włączasz, nagrzewasz, grillujesz. Szybko i wygodnie. Jednak jak przy każdej nowince, także i tu pojawiają się pytania – przede wszystkim to jedno, najważniejsze: czy grille gazowe są bezpieczne? Sprawdźmy!
Mit płonącego tarasu – skąd bierze się niepokój?
Wielu sceptyków podchodzi do grilla gazowego z nieufnością. Przecież to gaz – a więc substancja łatwopalna, potencjalnie niebezpieczna. Taki sprzęt podłączony do butli na tarasie albo – co gorsza – na balkonie, może wydawać się tykającą bombą. Pojawiają się więc opowieści: że komuś „buchnęło”, że „gaz się ulotnił”, że „ktoś zapomniał zakręcić butlę i…”. Plotki i zasłyszane historie mają to do siebie, że mnożą się szybko i często oderwane są od faktów.
Mówiąc o tym, czy grille gazowe są bezpieczne, koniecznie trzeba powiedzieć o jednej rzeczy. W rzeczywistości bowiem nowoczesne grille gazowe są projektowane z uwzględnieniem rygorystycznych norm bezpieczeństwa. Muszą spełniać konkretne wymogi techniczne, a ich budowa opiera się na wielowarstwowych systemach zabezpieczeń. Oczywiście, jak w przypadku każdego urządzenia – od czajnika po pralkę, kluczowe jest prawidłowe użytkowanie. Jeśli ktoś postawi grill na pochyłym balkonie, nie sprawdzi szczelności przewodu, a do tego użyje uszkodzonej butli – ryzyko wzrasta. Ale to nie wina urządzenia, tylko braku zdrowego rozsądku. Przy zachowaniu podstawowych zasad ostrożności grill gazowy może być nie tylko równie bezpieczny, co jego węglowy odpowiednik, ale wręcz… bezpieczniejszy.
Czy grille gazowe są bezpieczne? Z czego składa się grill gazowy i jak działa jego zabezpieczenie?
Nowoczesny grill gazowy to już nie tylko metalowa skrzynka z palnikiem. To urządzenie, które skrywa w sobie szereg zabezpieczeń i mechanizmów mających na celu wyeliminowanie wszelkich potencjalnych zagrożeń. Przede wszystkim każdy grill gazowy wyposażony jest w zawory regulujące przepływ gazu. Oznacza to, że nawet w sytuacji, gdyby płomień zgasł, na przykład na skutek podmuchu wiatru, zawór automatycznie odcina dopływ gazu, uniemożliwiając jego dalsze uwalnianie.
Kolejny poziom ochrony stanowi zapalnik piezoelektryczny lub elektroniczny. Uruchamia on płomień w sposób kontrolowany, eliminując konieczność „podpalania zapałką”, co niektórzy pamiętają z dawnych kuchenek gazowych. Dodatkowo, wiele modeli wyposażonych jest w specjalne zabezpieczenia przeciwwypływowe czyli tzw. termopary, które – jeśli wykryją brak płomienia – błyskawicznie blokują zawór.
Nie bez znaczenia jest również jakość przewodów gazowych. W zestawach do grilli gazowych coraz częściej stosuje się specjalne elastyczne węże z oznaczeniem daty produkcji i okresu przydatności. To ważne, ponieważ starzejący się przewód może stać się nieszczelny – ale regularna wymiana co kilka lat praktycznie eliminuje to ryzyko. Zatem zadając sobie pytanie: czy grille gazowe są bezpieczne, chyba wiemy już więcej w tym temacie.
Balkon, ogród, taras – gdzie wolno, a gdzie warto?
Kwestia miejsca użytkowania grilla gazowego często budzi kontrowersje, szczególnie wśród mieszkańców bloków. W praktyce w Polsce nie ma jednoznacznego przepisu zakazującego grillowania na balkonach, ale wspólnoty mieszkaniowe mogą wprowadzać własne regulaminy. Grill gazowy – w odróżnieniu od węglowego – nie dymi, nie wytwarza iskier, a co za tym idzie, nie stanowi tak dużego zagrożenia dla sąsiadów. W wielu przypadkach właśnie grill gazowy bywa jedyną akceptowaną formą grillowania w przestrzeniach półzamkniętych.
W ogrodach i na tarasach grille gazowe czują się jak ryba w wodzie. Ich uruchomienie trwa zaledwie kilkadziesiąt sekund, temperatura jest równomierna, a ryzyko zaprószenia ognia – minimalne. Nie bez powodu wielu profesjonalnych kucharzy korzysta właśnie z gazowych rozwiązań – zwłaszcza tam, gdzie liczy się powtarzalność efektu i precyzja temperatury.
Dla pełnego bezpieczeństwa warto jednak pamiętać o kilku oczywistościach: grill gazowy powinien stać na stabilnej powierzchni, w miejscu dobrze wentylowanym, z dala od materiałów łatwopalnych. Warto także po zakończonym grillowaniu zakręcić butlę i schować ją w chłodnym, suchym miejscu, chroniąc przed słońcem.
Czy grille gazowe są bezpieczne? Fakty kontra mity.
W kontekście tego czy grille gazowe są bezpieczne, często pojawia się jeszcze jeden argument, choć nie do końca techniczny: że grill gazowy nie daje „tego samego smaku”, co grill węglowy. I choć to kwestia gustu, warto rozwiać ten mit. Otóż smak grillowanego mięsa czy warzyw nie pochodzi z samego węgla, ale z reakcji Maillarda – chemicznego procesu, który zachodzi na powierzchni żywności pod wpływem wysokiej temperatury. Grill gazowy, osiągając temperatury nawet powyżej 300°C, bez problemu tę reakcję wywołuje.
Co więcej, nowoczesne grille gazowe wyposażone są w specjalne aromatyzery: stalowe lub ceramiczne osłony nad palnikami, które zbierają skapujące soki i tłuszcz, po czym odparowują je z powrotem ku górze, nadając potrawom typowy „grillowy” aromat. W praktyce więc dobrze przyrządzone danie z grilla gazowego jest nie do odróżnienia od tego z węglowego, a bywa nawet smaczniejsze, bo mniej przesuszone, dzięki stabilnej temperaturze.
Bezpieczne grillowanie to przede wszystkim mądre grillowanie
Podsumowując, grill gazowy nie tylko nie jest mniej bezpieczny niż jego węglowy odpowiednik, ale często przewyższa go pod względem kontroli i przewidywalności działania. Ryzyko owszem istnieje. Jak w przypadku każdego sprzętu zasilanego energią, ale nowoczesne systemy zabezpieczeń, łatwość obsługi i precyzyjna kontrola sprawiają, że jest ono minimalne.
Wszystko jednak sprowadza się do jednego: rozsądku użytkownika. Nawet najlepszy grill z certyfikatami, termoparą i elektronicznym zapalnikiem nie pomoże, jeśli ktoś postawi go w przejściu, podpali papierową torbę, a butlę zostawi na słońcu w 35-stopniowym upale. Dlatego bezpieczeństwo nie wynika z samej konstrukcji urządzenia, ale z tego, jak się nim posługujemy. Grill gazowy to partner w kuchni pod chmurką, a nie zabawka. Jeśli traktujemy go z szacunkiem odwdzięczy się latami smacznego i bezpiecznego użytkowania.